środa, 31 grudnia 2014

Pizza 4 sery na cienkim cieście


"To co mam zrobić na tego sylwestra jak już wrócisz z pracy o 22?" - zapytałam dwa dni temu, wcale nie bez przekory... "Pizza 4 sery" - usłyszałam w odpowiedzi. Najlepszy z możliwych wyborów!

Kopiec kreta


Każdy chyba choć raz jadł to ciasto i każdy chyba je lubi - ja czaiłam się aby je zrobić już dawno, a po zrobieniu gofrów z bitą śmietaną, czekoladą i bananami powiedziałam sobie: to już czas. Sylwestrowa propozycja na ostatni dzwonek - może wykorzystacie ją w Nowym Roku? :)

Przepis pochodzi z tej strony, zmodyfikowany.

niedziela, 28 grudnia 2014

Pstrąg z brokułami i serem w cieście francuskim


Na blogu jest już kurczak w cieście francuskim oraz sakiewki z pstrągiem - również z użyciem ciasta francuskiego. Myślę jednak, że nie ma nic złego w kolejnym przepisie z ciastem francuskim, szczególnie że połączenie jest tak pyszne...

piątek, 26 grudnia 2014

Rożki z bitą śmietaną


Już chciałam pisać, że w wirze świątecznych wizyt i odwiedzin rurki nie doczekały się zdjęć w postaci nabitej śmietaną - na szczęście przypomniało mi się od zdjęciach niezastąpionej Ani, która nie dość że śmietaną je napełniła, to jeszcze sfotografowała - dziękuję!

KarPatka


Nie potrafię zrozumieć, co wszyscy widzą w karpatce... Ja robię ją głównie dla Męża, który za nią przepada, ale znika ona z każdego stołu na którym się pojawi. Kiedyś kupowałam karpatkę w proszku, jednak gdy przeczytałam skład powiedziałam że nie będę słono płacić za woreczki z mąką z proszkiem do pieczenia i z budyniem - od tego czasu robię ją sama. Pracuję cały czas nad tym, aby ciasto nie opadało zaraz po upieczeniu, ale podobno nawet jak klapnie jest dobre...

czwartek, 18 grudnia 2014

Proste pieczyste na obiad


Będę próbowała dorównać pieczeni, którą robi Mama, ale to nie takie łatwe... ;) Tym razem na przykład, pękło mi naczynie żaroodporne i cały pyszny sos rozlał się po kuchence - na szczęście samo mięso udało się uratować - trzeba przerzucić się na stalową emaliowaną brytfankę i próbować dalej. Póki co stwierdzam, że nawet samo mięso w takiej formie godne jest wypróbowania - miękkie, kruche i soczyste.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Okrutne cebularze


Okrutnymi mianował cebularze mój kolega z pracy twierdząc, że te kupne są pełne obrzydliwego sera i starej cebuli - przynosząc mu swoje własnoręcznie wykonane mam zamiar zmienić jego opinię... Moje nie mają sera by nie psuć słodkiego wręcz smaku skarmelizowanej cebuli - ja nie mogę się od nich oderwać, i jak tak dalej pójdzie mój plan weźmie w łeb, bo zjemy z Mężem wszystkie sami ;)

sobota, 13 grudnia 2014

Makaron z pomidorami i klopsikami


Równie dobrze zamiast świderków można użyć spaghetti - wtedy robi nam się klasyk - spaghetti z klopsikami. Dla mnie jednak najważniejsze jest, aby nie mieszać makaronu z sosem na talerzu, ale zrobić to wcześniej, na patelni. Wtedy makaron wiąże jeszcze sos i go zagęszcza. A jeśli większą ilość klopsów zrobimy wcześniej, przygotowanie dania trwa 15 minut!

Piernikowe ciasteczka


Możecie się dziwić, możecie drwić, ale ja klasycznych pierniczków nie lubię... Owszem, lubię korzenny smak, doceniam dodatek miodu - jednak pierniczki kojarzą mi się z twardymi ciastkami, oblanymi zbyt dużą ilością słodkiego lukru i jeszcze słodszymi ozdobami w niego wklejonymi. Tutaj przedstawiam przepis, który celowo nazwałam piernikowymi ciasteczkami a nie wprost piernikami, bo ciasteczka są od razu miękkie, wilgotne i oczywiście można je polukrować - jak kto lubi. A co dla mnie najważniejsze - wykonanie ciasta zajmuje mniej czasu niż samo pieczenie się ciastek. Serdecznie polecam taką alternatywę! A do Świąt też doczekają, zamknięte w szczelnym pojemniku.


wtorek, 9 grudnia 2014

Krokiety z kapustą i pieczarkami


Wcale nie wigilijnie, wcale nie świątecznie... Naszła mnie ochota na naleśniki z kapustą - a że Mąż najbardziej lubi panierowane - dla niego krokiety. Ja swoje wsunęłam odgrzane na patelni tylko na niewielkiej ilości oleju.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Szarlotka z pianką


Tak mnie naszło, że mimo późnej godziny jej przygotowania wiedziałam, że nie zasnę bez zjedzenia chociaż jednego kawałka... Następnego dnia usłyszałam, że smakuje jak z Sowy (co uznaję za komplement chociaż z tej cukierni jabłecznika nie próbowałam...) - a sama dalej nie mogę się nią najeść! 

niedziela, 30 listopada 2014

Hummus


Wstyd się przyznać ale zawsze myślałam że hummus to każda możliwa gęsta pasta np do chleba... Na szczęście już wiem co to dokładnie jest i, co ważniejsze, jak smakuje!

sobota, 29 listopada 2014

Tahini


Jeżeli ktoś jeszcze ma wątpliwości czy spróbować - rozwiewam! Zapach w kuchni fantastyczny, pozostaje tylko wymyślać nowe, jeszcze nieodkryte, jego zastosowania.

Drożdżowe świderki do sosów i dipów w 3 smakach


Kolejna andrzejkowa propozycja - w zeszłym roku zrobiły furrorę, w tym roku chciałabym aby było podobnie :) Tym razem jednak skróciłam czas i formę ich przygotowania - w zeszłym roku wałkowałam oaluchy z elastycznego ciasta drożdżowego (bez końca!) i obsypywałam przyprawami, gdzie ich większość lądowała na blasze dookoła. Teraz rozwałkowałam ciasto cieniutko, smarowałam roztrzepanym jajkiem i posypywałam przyprawami, wycinałam wąskie paski nożem do pizzy, składałam na pół i skręcałam. Sposób dwukrotnie szybszy!


czwartek, 27 listopada 2014

Andrzejkowe ciasteczka z wróżbą


Pierwsze w moim życiu ciasteczka z wróżbą i od razu w takiej ilości! Wymyśliłam sobie - wycinanie kółek kielonkiem do wódki... Dwa razy musiałam dodrukowywać wróżb ;) Ciasto bardzo ciekawe - prawie bez tłuszczu, łatwo się wałkuje, wychodzi chrupkie, słodkie i pięknie się kruszące - ciasteczka jak w filmach!

środa, 26 listopada 2014

Zapiekanka ziemniaczana z brokułami i fetą. I buraczki na ostro!


Zapiekanka która jest tak dobra, że nawet jej "nietrzymanie formy" przy nakładaniu (a co za tym idzie nie do końca wzorowy wygląd na talerzu) nie pogarsza doznań smakowych... Buraczki sama kupiłam, ugotowałam, obrałam, starłam, zagotowałam i zapakowałam do słoików. W sobotę. A teraz już zaczynam wyjadać! Dzisiaj w wersji ostrej, z czosnkiem - a dla mnie koniecznie na ciepło!

wtorek, 25 listopada 2014

Kruche ciasteczka pomarańczowe


Ciastka które wyciskane przez maszynkę nijak nie chciały się przyklejać do papieru ani gołej blachy a właściwie odklejać od pozostałego w maszynce ciasta (kombinowałam z gęstością ciasta, smarowałam maszynkę olejem - nie pomogło... Teraz sobie myślę, że ciasto mogło być za mało schłodzone a przez to zbyt ciągnące). Na szczęście po zmianie końcówki na szprycę wyciskały się bardzo przyjemnie :) Zdjęcia oczywiście Aniowe, dziękuję raz jeszcze!

poniedziałek, 24 listopada 2014

Szynka z jajkiem w galaretce


Szynkę w galaretce robię na wiele sposobów: tutaj mamy jajko zawinięte w szynkę z chrzanem, czasem szynka jest wypełniona sosem chrzanowym lub koperkowym, można ją też wypełnić sałatką warzywną. Najbardziej lubi ją Mąż, dlatego też specjalnie dla niego zazwyczaj ją przygotowuję.

niedziela, 23 listopada 2014

Jabłka pod kruchym ciastem


Nie nazwę tego ciasta jabłecznikiem lub szarlotką - to jest inny wymiar ciasta z jabłkami... Przede wszystkim wygląda przepięknie, porcjuje się znakomicie i jest gratką dla wielbicieli jabłkowych wypieków. Kogoś jeszcze muszę przekonywać? :)

Wegańskie pieczone szaszłyki sojowe


Danie rodem z Biowaya - podają je sezonowo a ja zawsze na nie poluję. Od dziś robię zapas kotletów sojowych i szaszłyki kiedy tylko będzie mi się podobało - takie to dobre jest!

czwartek, 20 listopada 2014

Pstrąg w pomidorach. Z makaronem!


Filety z pstrąga kuszące w sklepie, makaron który przywiozła Ania (bardzo mi smakuje!) i całkiem przypadkowe a naprawdę dobrze współgrające dodatki - taki dziś był obiad!

środa, 19 listopada 2014

#Taste Challenge 2: makaron, brokuł, jogurt, kurczak


Pojawiła się u nas Ania ze swoim cudownym aparatem i z 4 produktami dla mnie - produktami stosunkowo "prostymi", dla których od razu nasuwa się spójne połączenie - ja oczywiście musiałam je sobie nieco skomplikować - z całkiem przyjemnym efektem :)

czwartek, 13 listopada 2014

Calzone wegetariańskie


Wiele razy już robiłam calzone, ale nigdy jeszcze nie doczekał się on zdjęć. Nigdy też nie wyszedł mi tak dobry jak dzisiaj... :) Po serii kurczakowych obiadów przyszła kolej na wege danie - dość pracochłonne, ale postaram się opisać proces jego przygotowania w najekonomiczniej spożytkowanym czasie.

środa, 12 listopada 2014

Kurczak w cieście sezamowym z sosem curry


Gdy Mąż do przyprawienia dania używał curry ja się od razu krzywiłam. Jakoś nie pasowała mi nigdy ta popularna mieszanka ale widać do wszystkiego trzeba dojrzeć - jako dziecko od samego zapachu surowej papryki robiło mi się niedobrze, teraz z chęcią kładę ją na kanapki... Stąd dzisiaj, przy okazji pomysłu na panierkę z sezamu (która ewoluowała do spolszczonej tempury czyli ciasta naleśnikowego z dodatkiem sezamu) pomyślałam, że sos curry nada się tu idealnie - słuszny to był wybór!

poniedziałek, 10 listopada 2014

Torcik bez pieczenia - na dziecięce przyjęcie


Dlaczego na dziecięce przyjęcie? Będąc na studiach pracowałam w weekendy na wyjątkowym (nieistniejącym niestety już) placu zabaw w centrum handlowym, w którym można było również zorganizować dziecku urodzinki - które często prowadziłam. Oczywiście jednym z punktów programu było śpiewanie "Sto Lat", zdmuchiwanie świeczek i jedzenie tortu - które zazwyczaj kończyło się na kłótni kto ma dostać którą ozdobę z tortu i skubnięciu swojego kawałka - bez znaczenia, czy tort był z kremem maślanym czy z bitą śmietaną, owocowy czy czekoladowy - dzieci takich tortów nie lubią. Po pierwsze biszkopt - zawsze jest dla nich za suchy - stąd u mnie biszkopty, które miękną od masy pomarańczowej i nawet bez nasączenia nie są suche. Masa budyniowa na soku pomarańczowym - to chyba drugi, po jabłkowym, ulubiony sok dzieci. Pomarańczowa pianka przypomina ptasie mleczko, szczególnie oblana czekoladą - nie znam dziecka, które odmówiłoby ptasiego mleczka. Myślę, że taki tort zjadłoby każde dziecko - w wersji dla dorosłych proponuję upiec na spód cienki biszkopt i nasączyć go likierem pomarańczowym...

niedziela, 9 listopada 2014

Kruche kokosowe misie



To wypiek z cyklu: "Jest późno, co tam obowiązki, lepiej coś upiekę!" - w końcu przy moim kucharzeniu "na oko" pamiętałam o tym, aby zapamiętać proporcje :) ciastka są fantastycznie chrupiące od razu po upieczeniu i mięciutkie na drugi dzień (o ile doczekają...). Można je grubiej rozwałkować, będą smakować jak kokosowe ciasteczka typu Digestive.

piątek, 7 listopada 2014

Dwa sposoby na kiełbasę i pieczarki


Kiedy przychodzi taki tydzień, że każdego dnia wracam do domu nie wcześniej niż o 20, za gotowanie bierze się Mąż... Chociaż jego dania do wymyślnych nie należą to są szybkie i smaczne. Dodatkowo zawsze "wychodzi" mu porcja na 2 dni... Stąd dwie wersje dania z tą samą bazą - kiełbasą z pieczarkami (i ziemniakami) - kto zgadnie która moja, która Męża? :)

środa, 5 listopada 2014

Zupa pieczarkowa z zacierkami


Zdjęcie raczej nie powala, ale byliśmy tak głodni, że aż ręce się trzęsły przy pstrykaniu... Pomysł na zupę znalazłam u Aniki i, zgodnie z tym co napisałam w komentarzu, wykorzystałam. Niebo! Szczególnie na drugi dzień ;)

poniedziałek, 3 listopada 2014

Pomidorowa pizza z łososiem i rukolą


Taką ją sobie właśnie wymarzyłam! Wyraźny pomidorowy smak, łosoś, mozarella i mnóstwo rukoli. Oczywiście z oliwą! Pierwszy raz pizzę zamiast z sosem czosnkowym lub pomidorowym a z oliwą smakową i z nietypową jak dla mnie rukolą jadłam w LaSicilia w Gdańsku - od tamtej pory stała się moją ulubioną pizzą. Polecam, szczególnie fanom rukoli!


niedziela, 2 listopada 2014

Pancakes


To było moje kolejne kulinarne marzenie, aby zrobić pancakes - taką górę puszystych naleśniczków oblanych miodem... Dzisiaj po przebudzeniu już wiedziałam, co będzie na śniadanie!

sobota, 1 listopada 2014

Omlet pizzowy


W końcu weekend, kiedy nie trzeba się zrywać wcześniej niż do pracy, aby zdążyć na poranne zajęcia na uczelni - a to wiąże się z leniwym śniadaniem! Tym razem u nas omlet pizzopodobny - ze względu na dodatki - cebulę, pieczarki, pomidory. Może ktoś się skusi na małe gotowanie w niedzielny poranek?

piątek, 31 października 2014

Zawijana drożdżowa babka z dyniową wkładką


Piekąc tartę pomyślałam, że skoro mam już rozgrzany piekarnik i ugotowaną dynię to może spróbuję zrobić w końcu nie-twardą drożdżówkę z pięknym cynamonowym ślimakiem... Udało się! Na koniec jeszcze wpadł mi do głowy pomysł osłodzenia jej karmelem zamiast lukrem i oto jest drożdżówka, którą mam zamiar dzisiaj częstować straszydła które zapukają do drzwi z okrzykiem "Cukierek albo psikus!".

Tarta dyniowa z cieciorką i papryką


Uwielbiam ten proces wymyślania potrawy, dopracowywania, zmieniania, odkrywania... Zaczynam od jednego składnika (tutaj dynia), ustalam formę dania (tarta), dokładam składnik najbardziej energetyczny lub białkowy (cieciorka), coś do przełamania smaku (papryka) i koloru (kiełki). W tym przypadku - kompozycja na 5+!

czwartek, 30 października 2014

Pełnoziarniste bułeczki z mięsnym farszem


To ten rodzaj jedzenia, który z powodzeniem można wziąć do pracy lub w podróż (o pikniku, gdy za oknem temperatura oscyluje wokół zera, nie wspominam...). Łatwe w przygotowaniu a smaczne i... nietypowe. Do farszu można śmiało dodać starte pieczarki, ale lepiej je najpierw przesmażyć aby pozbyć się nadmiaru wody.

środa, 29 października 2014

Bitki wieprzowe


Co tu dużo dodawać? No może ze 2 grzybki suszone, na samym początku duszenia, aby danie nabrało bardziej "myśliwskiego" aromatu - choć dziczyzną nie jest (to znaczy mam nadzieję, że świnka dzika nie była...) Straszne głupoty dziś wypisuję! Po zmianie czasu zaczyna się walka o światło dzienne do robienia zdjęć - chyba póki jeszcze mogę przerzucę się na robienie zdjęć rano. Dzisiaj jeszcze udało mi się zrobić zdjęcia po powrocie z pracy :)

wtorek, 28 października 2014

Czekoladowo - kokosowe niebo


Ciasto było sposobem na wykorzystanie mleczka kokosowego zalegającego w szafce. Rezultat jest taki, że przy najbliższej okazji zaopatrzę się w cały jego zapas aby zawsze móc upiec to ciasto. Przygotowanie jest całkiem proste a smak, szczególnie jeszcze ciepłego ledwo wyjętego z pieca, oraz zapach jaki wydobywa się z piekarnika podczas pieczenia, są tak nieziemskie, że całe ciasto bez wątpienia zasługuje na niebiańską nazwę! W oryginale ciasto było przełożone kremem kokosowym ale ja zamiast tego dodałam wiórki do polewy i jestem zdania, że to było dobre posunięcie!


poniedziałek, 27 października 2014

Kurczę pieczone - z marchewką i groszkiem


Pomysł na obiad zaczął się od ryżu - bo pęczaku nie ma w domu, na jęczmienną nie miałam ochoty, ziemniaków ostatnio jemy dużo - a ryżu nie było dawno... Pierwszą opcją był sos z kurczakiem, ale w tym sosie wymyśliłam sobie marchewkę - i od razu przypomniało mi się o połowie puszki groszku czekającej w lodówce na wykorzystanie. A że marchewkę z groszkiem uwielbiam - nie było już wyboru!

sobota, 25 października 2014

Mini zapiekanki z kurczakiem i papryką


Poprosiłam: "Zrób obiad i wykorzystaj to, co mamy w lodówce aby na czas wyjazdu nie zostało nic co może się zepsuć". Wróciłam bardzo głodna a tu Mąż wspiął się na wyżyny swoich estetycznych umiejętności i nie dość że przygotował przepyszny obiad, to w dodatku podał go przeapetycznie! Jednak nie ma to jak jedzenie przygotowane przez kogoś - zawsze smakuje lepiej niż to własnoręcznie zrobione...

czwartek, 23 października 2014

Kremowa kartoflanka z papryką i kiełbaską


Ano tak mnie naszło na kartoflankę... Ale sama kartoflanka to trochę za mało, to może papryka do tego? Ale taka w kawałeczkach... Ale bez mięsa się nie obejdzie, więc podwędzana podwawelska ląduje w talerzu razem z zupą... A Mąż znów stwierdził, że miał ochotę właśnie na taką zupę - a myślałam że to ja sobie ją wymarzyłam!

wtorek, 21 października 2014

Urodzinowa pizza - sto lat Paweł!


Taką oto pizzę otrzymał kolega z pracy w dniu swoich urodzin. 
Na spodzie szynka i pieczarki, ramka  z kukurydzy i napis z czerwonej papryki.
Takie artystyczne zamówienia wykonuje pizzeria Mega Pizza - polecamy!

niedziela, 19 października 2014

Smaki i zapachy październikowych Bieszczad


Październikowe Bieszczady pachną deszczem, poranną mgłą i dymem z komina... Co wcale nie znaczy, że wędrówki uniemożliwiały nam ciągłe deszcze - zmoczyło nas na szlaku tylko raz, padało nocami. Było kolorowo, wietrznie i magicznie.
Smaki Bieszczad to dla nas, strudzonych całodniowymi wędrówkami, najpyszniejsze pod słońcem odgrzewane pierogi lub makaron z sosem ze słoika - po całym dniu spędzonym na szlakach z największą przyjemnością wrzucaliśmy do żołądków ogromne porcje ciepłych posiłków, w których najważniejsze było to, że nie potrzeba było dużo czasu na ich przygotowanie :)
Na szczęście udało nam się również odwiedzić kilka miejsc, gdzie w urokliwych (w każdym w inny sposób) wnętrzach podano nam jedzenie, które nie tylko zapełniło żołądek, ale dostarczyło bardzo pozytywnych wrażeń smakowych!

czwartek, 16 października 2014

Zupka do kubka - dyniowa z serem i grzankami cebulowymi


Mam nadzieję, że to nie ostatnia moja dynia w tym roku - wszak do Halloween jeszcze sporo czasu... Chłodne wieczory jednak skłaniają do schowania się pod kocem z książką - a zupa z pieczonej dyni świetnie pomoże się rozgrzać.

środa, 15 października 2014

Zapiekanka z pulpecikami


Taka trochę zapiekanka śmietnik - z resztek produktów używanych do poprzednich obiadów: feta od lazanii ze szpinakiem, brukselka z sobotniego obiadu, koperek od ryby w sosie koperkowym... A i tak wyszło smacznie i szybko zniknęło!

sobota, 11 października 2014

Obiadowe pożegnanie lata - potrawka z cukinii


Ostatnia w tym roku cukinia i szybka z niej obiadokolacja. Reakcją na pierwszy kęs było: "O kurczę, kwaśne trochę przez te pomidory" ale po drugim kęsie było już: "Super jest ten kwaskowaty smak od pomidorów!"

środa, 8 października 2014

Najlepszy obiad - kurczak ze szpinakiem i pieczone warzywa


Kurczak z mocno czosnkowym szpinakiem, słodka pieczona marchewka i chrupiące ziemniaki, których obieranie (którego bardzo nie lubię) sobie daruję - a to jeszcze poprawia ich smak. To, co lubimy najbardziej - prosty, szybki i zdrowy obiad! 


poniedziałek, 6 października 2014

Drożdżowe zawijańce z dynią


Najpierw impreza, potem odwiedziny koleżanki ze studiów w jej mieście - długo myślałam jaki słodki wypiek będzie wystarczająco niebanalny na oba te wydarzenia a jednocześnie łatwy do przetransportowania pociągiem i autem... Pierwsza część zagwostki przyjechała w sobotę rano ze mną z targu - mała, pomarańczowa dynia. Teraz tylko pomysł na wypiek z dynią... Z pomocą przyszły mojewypieki.com - przepis nieco zmodyfikowałam, między innymi o marchewkę startą na drobnych oczkach (przypadkowo - została mi z przygotowania obiadu - ale nigdy jeszcze nie próbowałam ciasta z marchewką) i całkiem świadomie o skórkę pomarańczową - co uważam było świetnym pomysłem, bo kęs ze skórką smakuje zupełnie inaczej, wyraziście - myślę że to warty polecenia dodatek.


sobota, 4 października 2014

Gulasz z soczewicy. I brukselka!


Gulasz z soczewicy to danie proste i zdrowe, a pikantnie przyprawione staje się jednym z tych, do których chce się wrócić. Jednak dla mnie w tym obiedzie nie on tu jest gwiazdą...

Pamiętam, kiedy miałam około dziesięciu lat, przyjechali do Dziadków bardzo ważni goście z Warszawy. Babcia wtedy przygotowała bardzo wystawny obiad, z bardzo niecodziennymi potrawami - mi w pamięć zapadły dwie rzeczy... Pierwsza to czernina lub, bardziej znana z literatury, czarna polewka - czyli zupa z kaczej krwi. Jak dziś pamiętam jak Tato przyniósł skądś (wolę nie wnikać skąd) słoik z krwią, na której później Babcia ugotowała zupę. I wiecie co? Była przepyszna! Nie zjadliwa, nie zwykła - naprawdę była pyszna! Żałuję, że nigdy już takiej nie spróbuję... Nie pamiętam czy na drugie danie były ziemniaki czy może kopytka lub kasza, jakie mięsiwo pojawiło się na stole - pamiętam tylko brukselkę, która była tak pyszna, że chciałam zjeść jej jak najwięcej, ale nie wypadało się tak opychać przy gościach... To był mój pierwszy i ostatni raz z brukselką - aż do dzisiaj!

Kokosowa owsianka


Takie śniadanie serwuję sobie, gdy na jego przygotowanie i zjedzenie mogę poświęcić więcej niż 5 minut - czyli w weekendy, w dni pracujące wygrywa jednak dodatkowe 10 minut snu... 


piątek, 3 października 2014

Pizzowe pierożki


Co by tu dzisiaj... Takie pytanie pojawia się w drodze powrotnej z pracy. A że nie lubię nudy, tym razem pizza w mało klasycznym wydaniu...