Lunchboxy #32

Cukinia opanowała moją kuchnię. Zastanawiam się w jakiej formie sporządzić jej zapasy na zimę - bo zimą jej brakuje... Na razie zapraszam na porcję lunchboxów, w dużej mierze z cukinią właśnie ;)

Gulasz z łopatki z selerem

Uwielbiam duszony lub pieczony seler. Taka wersja gulaszu jest niecodzienna i wyjątkowo smaczna - seler nadaje mu kremowej konsystencji i delikatnie słodkiego smaku. Warto wypróbować!

Serek kremowy z jogurtu greckiego - labneh

Przepis znalazłam zarówno u Minty w jej Śniadaniach, jak i u Dominiki w Warzywie. Jak mogłam nie spróbować? Z serków kremowych zazwyczaj rezygnowałam ze względu na zagęstniki i sztuczne dodatki. Teraz mam swój, tylko z mleka i śmietanki, z których składał się jogurt grecki. I to z ulubionymi przyprawami!

Migdałowe drożdżówki z wiśniami i serem

Podobno idealne :) pierwotnie miały być kokosowe z jagodami ale... nie dostałam już tego dnia jagód. Wybór padł więc na wiśnie a z tymi najlepiej komponują się migdały. Połączenie jest rzeczywiście udane, lekko kwaśny ser kontrastuje z lukrem a podprażone migdały przyjemnie chrupią. Do wypróbowania!

Lunchboxy #31

Ostatnio na potęgę łączę kaszę jaglaną z warzywami strączkowymi. I mam wiecznie ochotę na świeże warzywa - jednak dziś powstrzymałam się od pójścia na rynek bo znów wróciłabym z trzema siatami warzyw a później cały dzień bym je przerabiała w kuchni ;)

Pieczone ziemniaki i kalafior

Pieczone ziemniaki przedstawiałam już kilkakrotnie (tutaj, tutaj bądź tutaj) ale pieczonego kalafiora jeszcze nie próbowałam - i żałuję tylko, że tak późno zdecydowałam się na upieczenie tego kwiatu - w połączeniu z orientalną przyprawą smakuje super! Pomysł na upieczenie kalafiora ponownie zapożyczyłam z Warzywa Dominiki Wójciak.

Pizza bianco z cukinią i cebulą

Czy pizza zawsze musi mieć sos pomidorowy? Dla mnie nie, choć tu również taki pasowałby świetnie! Cukinię w postaci tagiatelle odkryłam już dość dawno ale dopiero dwa dni temu wpadłam na pomysł aby w takiej postaci ułożyć ją na pizzy, później przyszedł pomysł na biało-zieloną wersję. Również do powtórzenia!

Kotlety z bobu

Choć może na zdjeciu nie wyglądają szałowo, są naprawdę dobre. Smakowały wszystkim najbardziej, zdecydowanie są do powtórzenia! I łatwo można w nich ukryć dobroczynną natkę pietruszki, wystarczy dodać ją na początku blendowania a nikt nawet nie zauważy jej obecności ;)

Ryż jaśminowy z kuskusem z kalafiora i fasolką

Przepis na kuskus z kalafiora znalazłam w fenomenalnej książce Dominiki Wójciak Warzywo. Postanowiłam go połączyć z ryżem jaśminowym, fasolką szparagową i sezamem. Doprawiony gałką muszkatołową smakuje świetnie!

Surówka z kalarepy, jabłka i bobu

Kalarepka to takie niedoceniane warzywo... Postanowiłam zrobić z niej surówkę, początkowo tylko z jabłkiem, jednak pomyślałam, że bób fajnie podkręci smak. Udało się!

Tarta botwinkowa na spodzie z kaszy jaglanej

Inspiracją dla mnie był (jak to często się zdarza) Bioway, jednak ich tartę widziałam tylko na zdjęciach - nie dane mi było jej spróbować, jednak wyobrażenie pysznej, upieczonej botwinki, na spodzie jaglanym, który wykorzystywałam już do zapiekanki szpinakowej, kusiło mocno. Połączenie wyszło wspaniałe!

Masełko pietruszkowe ubijane ze śmietanki

Na prezentacji Thermomixa ubijaliśmy masło ze śmietany 30% - ba, to było pyszne, lekkie masełko. Postanowiłam, mimo braku tego sprytnego urządzonka, przetestować pod tym kątem mój blender. Dał radę, skubany! Co prawda, trwało to nie kilkanaście sekund a kilka dobrych minut ale smak jest super, pasuje zarówno do świeżego pieczywa jak i do gotowanej kukurydzy czy ziemniaków lub warzyw. 

Koperkowa zupa "nic"

To jest zupa, którą zrobisz z... niczego! Bazą jest dobry bulion, który zawsze mam w zamrażarce (gotuję duży gar rosołu na korpusach, kościach itp i potem mrożę w porcjach), użyłam dwóch, delikatnie już zwiędłych marchewek (gdybym miała dodałabym jeszcze kawałek selera i pietruszki) i koperku (który można zastąpić natką pietruszki), który również, posiekany, mrożę. Zupa jest delikatna, na pewno posmakuje dzieciom. Gdy nic nie mamy w lodówce - idealna!

Tort ombre malinowo-cytrynowy, piętrowy

Taki tort zmajstrowałam na wieczór panieński koleżanki. Koncepcję wymyśliłam czekając na przystanku na autobus do pracy... Udało mi się ją zrealizować! Prawie, bo ombre na dolnej części tortu miało być bardziej widoczne, niemniej z efektu jestem zadowolona. Polecam taki smak na wszelkie uroczystości rodzinne, tort jest delikatny i nie bardzo słodki, za to mocno owocowy.

Lunchboxy #30

Lato daje mnóstwo możliwości przygotowania pysznych pudełek z warzyw i owoców. Kończę więc swoją formułę na rzecz sezonowego gotowania :)