Przy robieniu kruchego ciasta z lemon curdem "wyszło mi" nieco więcej piany bezowej - upiekłam z niej 2 dodatkowe blaty bezowe. Granat leżał w misce z owocami już od dawna, stąd wybór padł właśnie na niego, podkreślonego cytryną, jako uzupełnienie słodkich, kruchych i miękkich w środku placków. Taki tam, mikołajkowy smakołyk :)
Blaty bezowe
3 białka
150g cukru
Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodając partiami cukier. Formujemy 2 równe blaty bezowe i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika, cały czas obserwując. Gdy zaczną brązowieć, skręcamy temperaturę do 80 stopni, sprawdzamy przez kilka minut czy się nie palą i pieczemy około 50 minut.
Krem
250ml śmietany 36%
2 łyżki cukru pudru
skórka otarta z połowy cytryny
pestki z 1 owocu granatu
Mocno schłodzoną śmietanę ubijamy, pod koniec dodając przesiany cukier i otartą skórkę. Wsypujemy połowę ziaren granatu i mieszamy łyżką.
Na 1 z blatów wykładamy 2/3 kremu, przykrywamy drugim blatem na który wykładamy resztę kremu i obsypujemy pozostałymi ziarenkami granatu.
Można udekorować otartą skórką z cytryny.
wygląda przesmacznie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)