Zrobiłam sobie na urodziny idealne ciasto (mam nadzieję, że nie tylko moim zdaniem idealne... ;) ). Zaczyna się od cieniutkiej warstwy biszkoptu z makiem, posmarowanego dżemem porzeczkowym. Na nim spoczywa dumna beza, pokryta bitą śmietaną z lemon curdem. Krem posypałam pokruszonymi wafelkami i drażami śmietankowymi. Na wierzchu dumnie pyszni się drugi biszkoptowy placek, posmarowany kremem i posypany drażami. Dla mnie idealne, słodko-kwaśne, kremowo-chrupiące połączenie. Autorskie!
Biszkopt
3 jajka
pół szklanki cukru
3/4 szklanki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki suchego maku
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy, pod koniec ubijania dodając cukier. Następnie dodajemy po 1 żółtku i ubijamy do połączenia.
Mąkę przesiewamy z proszkiem i dodajemy do jajek razem z makiem. Mieszamy delikatnie łyżką do połączenia.
Masę wykładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy o wymiarach 35x25cm, wygładzamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 175 stopni na około 20 minut (do zrumienienia). Studzimy.
Beza
2 białka
3/4 szklanki cukru
Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy po łyżce cukier i ciągle miksujemy aż białka będą lśniące.
Na papierze do pieczenia rysujemy prostokąt o wymiarach blaszki biszkoptu (lub po prostu obrysowujemy jej dno). Wykładamy białka i rozprowadzamy tak, aby z każdej strony zostało 3cm od narysowanego konturu.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i obserwujemy, po około 3 minutach beza zacznie się rumienić, wtedy od razu zmniejszamy temperaturę na 80 stopni i przez 5 minut obserwujemy czy beza robi się ciemniejsza. Jeśli nie - zostawiamy ją w takiej temperaturze około 30-40 minut. Studzimy.
Lemon curd
2 żółtka
1 jajko
skórka i sok z 2 cytryn
100g cukru
70g masła
Cytryny szorujemy, ścieramy skórkę a sok wyciskamy do małego garnka. Mieszamy z jajkami i cukrem. Dodajemy pokrojone masło. Stawiamy na większym garnuszku w którym gotuje się już woda i mieszamy co jakiś czas aż do rozpuszczenia masła i zgęstnienia kremu. Studzimy.
Dodatkowo:
500ml kremówki
2 łyżeczki żelatyny
pół słoika dżemu porzeczkowego
150g wafelków śmietankowych
100g draży śmietankowych
Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki wrzątku. Studzimy.
Schłodzoną kremówkę ubijamy. Pod koniec ubijania dodajemy chłodny lemon curd, ubijamy do połączenia po czym cienką strużką wlewamy przestudzoną żelatynę.
Biszkopt przekrawamy na 2 placki (będą bardzo cienkie). Pierwszy placek smarujemy cienko dżemem. Układamy bezę. Wykładamy 3/4 kremu. Posypujemy pokruszonymi grubo wafelkami i 70g roztłuczonych draży (włożyłam w foliowy woreczek i roztłukłam tłuczkiem do mięsa - tępą stroną, aby nie podrzeć worka). Przykrywamy drugim biszkoptem, smarujemy resztą kremu i posypujemy pozostałymi drażami.
To ciasto wymiata wszystkie, które do tej pory robiłaś; nawet Shreka. Warto je gdzieś "sprzedać".
OdpowiedzUsuńKrytyk kulinarny
Beata Bessler