Biszkopt, krem, owoce i galaretka. Lekkie, wiosenne ciasto, które znika w mgnieniu oka. Wbrew pozorom ciasto jest dość pracochłonne ale przy dobrze rozplanowanym podziale na etapy jego przygotowanie wcale nie zajmuje dużo czasu.
Na 2 placki:
Biszkopt:
4 jajka
2/3 szklanki cukru
1 szklanka mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
Blachę o wymiarach 23x28cm wykładamy papierem do pieczenia.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy pianę. Stopniowo dodajemy cukier i miksujemy. Dodajemy po 1 żółtku za każdym razem miksując. Odłączamy mikser, przesiewamy mąkę z proszkiem do masy jajecznej i mieszamy widelcem do połączenia. Przelewamy do blachy, wygładzamy i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 20 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik, wyjmujemy ciasto i w blaszce, z wysokości 1 metra, rzucamy nim o podłogę i chowamy z powrotem do piekarnika do wystudzenia (dzięki rzucaniu biszkopt nie opadnie - a ile z tego frajdy!)
Krem:
pół litra mleka
2 budynie śmietankowe
6 łyżek cukru
kostka miękkiego masła
Z mleka, cukru i zawartości torebek przygotowujemy budyń. Studzimy.
Ubijamy masło mikserem. Dodajemy stopniowo zimny budyń cały czas miksując.
Dodatkowo:
owoce, u mnie: 1 nektarynka, 300g truskawek, 1 kiwi, 1 banan
1 galaretka (u mnie pomarańczowa)
ciepła woda z cukrem i sokiem z cytryny do nasączenia biszkoptu
Galaretkę rozpuszczamy w 350ml wody. Odstawiamy do wystudzenia.
Biszkopt przekrawamy na pół. Nasączamy obie połówki wodą z cukrem i cytryną. Wykładamy krem, układamy owoce pokrojone w kostkę lub półplasterki i wstawiamy do lodówki na pół godziny. Wykładamy tężejącą galaretkę na wierzch, chłodzimy jeszcze przynajmniej godzinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz