Ano tak mnie naszło na kartoflankę... Ale sama kartoflanka to trochę za mało, to może papryka do tego? Ale taka w kawałeczkach... Ale bez mięsa się nie obejdzie, więc podwędzana podwawelska ląduje w talerzu razem z zupą... A Mąż znów stwierdził, że miał ochotę właśnie na taką zupę - a myślałam że to ja sobie ją wymarzyłam!
Dla 4 osób:
80dag ziemniaków
2 cebule
1 papryka
łyżka oregano
sól, pieprz
200g kiełbasy, najlepiej podwędzanej
Cebulkę pokroić w kostkę, podsmażyć. Obrane ziemniaki pokroić w kostkę, ugotować razem z cebulą i oregano, zblendować niekoniecznie dokładnie. Dodać pokrojoną w kostkę paprykę i gotować aż będzie miękka, doprawić. Kiełbaskę pokroić w cieniutkie plasterki lub kostkę, zrumienić na patelni, dodać do zupy.
Mniam, jaka pożywna, pyszna zupka, moje smaki:)
OdpowiedzUsuńDziś taki ziąb, że talerz takiej zupy na pewno dodałby mi energii i nieźle rozgrzał :)
OdpowiedzUsuńpyszna domowa zupka :)
OdpowiedzUsuńPyszna i sycąca! Dziękuję za udział w akcji SZYBKIE ZUPY!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
O zjadłabym trochę, idealna na jesienne chłody.
OdpowiedzUsuń