Pomysł na obiad zaczął się od ryżu - bo pęczaku nie ma w domu, na jęczmienną nie miałam ochoty, ziemniaków ostatnio jemy dużo - a ryżu nie było dawno... Pierwszą opcją był sos z kurczakiem, ale w tym sosie wymyśliłam sobie marchewkę - i od razu przypomniało mi się o połowie puszki groszku czekającej w lodówce na wykorzystanie. A że marchewkę z groszkiem uwielbiam - nie było już wyboru!
Na 2 ogromne porcje:
2 ćwiartki z kurczaka
3 marchewki
pół puszki groszku
1 cebula
2 woreczki ryżu
sól, pieprz, słodka sproszkowana papryka, czosnek, tymianek
Kurczaka natrzeć przyprawami, ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Marchewkę pokroić w cienkie talarki, cebulę w piórka, razem z groszkiem wysypać na kurczaka. Piec minimum godzinę pod przykryciem w temperaturze 200 stopni. Podawać z ryżem.
Kurczaczek palce lizać!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :) a ja czekam aż mi się mrożone pierogi ugotują :/
OdpowiedzUsuń