środa, 3 września 2014

Spaghetti bolognese. Ulubione.


Naczytałam się dziś jak to właściwie robi się sos bolognese. Właściwie to mądrzejsza się nie stałam, wręcz zdurniałam lekko od ilości przepisów ale jedno wynika z nich jasno - im dłużej gotowany tym lepiej. Mój gotował się tylko 2 godziny (to znaczy od momentu włączenia gazu i postawienia na nim patelni...) a i tak zniknął w mgnieniu oka! 


500g mięsa mielonego
2 małe lub 1 duża cebula
5 łodyg selera naciowego (lub dodaję zamiast niego puszkę czerwonej fasoli)
puszka pomidorów
3 czubate łyżki koncentratu pomidorowego
sól, pieprz, słodka papryka, oregano
makaron spaghetti
ser żółty


Mięso podsmażyć na patelni (ja nie dodaję już tłuszczu), dosypać posiekaną cebulę i seler, poddusić 10 minut. Dodać pomidory i przyprawy (jeżeli dodajemy fasolę to wrzucić ją można razem z zalewą po pół godziny duszenia z pomidorami), gotować im lepiej tym dłużej, ja gotuję bez przykrycia i gdy robi się gęsty to dolewam wody.

Przed podaniem posypać startym serem. Najlepiej wymieszać sos z ugotowanym makaronem i serem w garnku lub na patelni przed podaniem.




Pora na pomidora!

3 komentarze:

  1. Długo gotowany smakuje świetnie, ale jeszcze lepiej smakuje jak zostanie na drugi dzień i się "przegryzie" :) Pychotka! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mhhh... pysznie :) poproszę o więcej makaronowych przepisów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszności. Już nie pamiętam kiedy robiłam spaghetti bolognese. Dziękuję za dodanie przepisu do akcji pomidorowej. :)

    OdpowiedzUsuń