Inaczej zwana sałatką krabową. U mnie jednak sałatką z surimi pozostanie, bo żyworóżowe paluszki, będące jednym z jej składników, kraba w sobie nie mają ni ciut ciut, a wręcz na odwrocie opakowania rzeczowo opisano jego skład: przekąska rybna o smaku raków. Jak zwał tak zwał, Mąż za nimi przepada stąd i sałatka. Z chrupiącym, mocno specyficznym selerem naciowym, dla pozostałości którego wciąż szukam zastosowania...
200g paluszków rybnych
5 łodyg selera naciowego
pół puszki kukurydzy
10 marynowanych pieczarek
mały kubek jogurtu naturalnego
2 łyżki majonezu
sól, pieprz
Seler obieramy z włókien, kroimy na cienkie plasterki. Paluszki kroimy w małe kawałki, dodajemy do selera. Wrzucamy pieczarki pokrojone w półplasterki i odsączoną kukurydzę. Mieszamy z jogurtem i majonezem, doprawiamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz