Pierwszy raz jadłam ją na zeszłorocznych, koszyczkowych andrzejkach. Jadłam? Zajadałam się! Nawet wzięłam na wynos... Sekretem jest tu makaron muszelki - nie wiem co on takiego ma w sobie, ale sałatka z tego makaronu, w połączeniu z papryką, jest pyszna!
paczka makaronu drobne muszelki (u mnie Margheritine Tesco)
1 czerwona papryka
puszka kukurydzy
puszka tuńczyka w sosie własnym
mały kubek jogurtu naturalnego
sól, pieprz, słodka sproszkowana papryka
Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu, mieszamy z pokrojoną w drobną kostkę papryką i resztą składników. Zostawiamy do przegryzienia na przynajmniej 3 godziny (punkt u mnie nagminnie pomijany...).
Muszę wypróbować tę sałatkę. Zapowiada się znakomicie.
OdpowiedzUsuń