Ja i awokado? Kto by pomyślał... Kiedyś, kiedy go próbowałam, wydłubując łyżeczką ze skórki, posypane tylko solą - nie nie nie, zdecydowanie nie mój smak... Teraz, kiedy dostaliśmy 2 mięciutkie już sztuki w ramach uzupełnienia witamin i "samych najzdrowszych rzeczy", postanowiłam zaryzykować - jak nie mi, to może chociaż Mężowi posmakuje? Skończyło się tak, że kłóciliśmy się, kto ma wyskrobywać miskę :) Za to chlebki miały być "jak nie do awokado, to zrobię pastę z groszku" - pożarliśmy razem z guacamole :) Piekłam je na patelni, aby nie rozgrzewać piekarnika - i polecam takie ich przygotowanie - mniejsze ryzyko oparzenia, mniejszy koszt, krótszy czas przygotowania, szczególnie jeśli rozpędzimy się na 2 patelnie ;)
Guacamole:
1 dojrzałe awokado
pół małej cebulki
łyżka oliwy
sól, pieprz
Awokado przekrawamy na pół, usuwamy pestkę, łyżeczką wydłubujemy miąższ do miseczki. Rozgniatami widelcem. Dodajemy drobniutko posiekaną cebulę, oliwę, sól i pieprz, mieszamy.
Chlebki naan:
3dag drożdży świeżych
szklanka ciepłej wody
3 łyżki oliwy
pół łyżeczki cukru
pół łyżeczki soli
około 2 szklanki mąki
Drożdże mieszamy z wodą, cukrem i 2 łyżeczkami mąki. Zostawiamy na 10 minut aby zaczęły pracować. Dodajemy sól i mąkę, zagniatamy sprężyste ciasto. Dzielimy na kulki wielkości kiwi i zostawiamy na mocno posypanym mąką blacie na pół godziny do wyrośnięcia. Wałkujemy na wielkość patelni (nie mogą być bardzo cienkie bo po upieczeniu będą się kruszyć a mają urosnąć i być miękkie) i wrzucamy pojedynczo na rozgrzaną patelnię. Pieczemy z obu stron do przyrumienienia na średnim gazie.
Miałam okazję spróbować, w wersji "replay" wyczułam jeszcze czosnek. BARDZO mi smakowało. Polecam tę łatwą a jednocześnie oryginalną przekąskę. BRAWO, CÓRECZKO!
OdpowiedzUsuń