Pozazdrościłam chłopakom z pracy, którzy ostatnio z upodobaniem zamawiają do pracy jedzenie z chińskiej knajpy - między innymi kurczaka z kokosem - stąd kurczak w panierce z wiórków kokosowych z curry na srótce z katusty, jak to w kabarecie było. Polski akcent to młode ziemniaczki z koperkiem (wygrały z ryżem...). Danie wyszło naprawdę międzynarodowe, bo nawet kotlet ma kształt Afryki...
Dla dwóch osób:
pojedyncza pierś z kurczaka
2 łyżki mąki
łyżka curry
1 jajko (u mnie samo białko bo akurat miałam w lodówce)
5 łyżek wiórków kokosowych
olej do smażenia
"Cycki rozklepać", jak to mówi mój Brat, obtoczyć w mące wymieszanej z curry i szczyptą soli, później w roztrzepanym jajku i wiórkach. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu. Odsączyć na ręczniku kuchennym.
1/3 główki kapusty pekińskiej
mała cebula
łyżka sosu sojowego
3 łyżki oleju
Poszatkować drobno kapustę, cebulę pokroić w drobną kostkę, wymieszać z sosem sojowym i olejem.
Tak się zabieram do kurczaka w połączeniu z kokosem, pysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam panierki z kokosowymi wiórkami. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń