Bieżący tydzień jest tak szalony, że nawet nie zauważyłam kiedy nadszedł dzień, w którym odwiedzić nas mieli Martin i Ali, nasi międzynarodowi, wielojęzyczni Przyjaciele - i nie było kiedy spokojnie pomyśleć o wegetariańskich i niebanalnych daniach którymi zgodnie z polską gościnnością chcieliśmy ich przyjąć... Stąd zestaw obiadowy wegetariański, ale czy niebanalny?
środa, 30 lipca 2014
środa, 23 lipca 2014
Zapiekanka warzywna z fasolą Jaś
Chodziła za mną ta zapiekanka i chodziła, aż w końcu spotkałyśmy się po obu stronach szyby piekarnika (bo ja zawsze muszę obserwować, gdy coś się piecze - inaczej nici z potrawy...). Poeksperymentuję jeszcze z warzywami, które można tu dodać - wariacji dla fanów fasoli (czyli np mnie) jest mnóstwo!
poniedziałek, 21 lipca 2014
Jagodzianki
Wizyta na ryneczku w celu kupienia jagód skończyła się powrotem z plecakiem pełnym fasolki, kalarepy, cukinii i wielką siatą szpinaku a ostrożnie wieziony rowerem woreczek jagód okazał się niewystarczający na ilość ciasta, jaką ugniotłam... Stąd oprócz jagodzianek buły z dżemem jabłkowym smażonym poprzedniej jesieni.
piątek, 18 lipca 2014
(Nie)zupa - krem kalafiorowo-kukurydziany z chipsami marchewkowymi
Zupą tego dania nie można nazwać, ze względu na konsystencję - prędzej pasuje tu puree... Jednak u mnie wystąpiło w postaci dania pierwszego, całkiem przypadkowego, powstałego z kupionego całkiem przypadkiem kalafiora który nie pasował do przeznaczonego na obiad mielonego...
czwartek, 10 lipca 2014
Na babskie spotkanie - ryba w papilotach
Przepis, który ewoluował nawet w trakcie wykonywania (nie mówiąc o zakupach i całym dniu w pracy)... Miały być łódeczki z cukinii faszerowane kaszą z pieczarkami owinięte szynką parmeńską, powstały słupki faszerowane pieczarkami z cebulką, pstrąg (którego w końcu miałam z kim zjeść!) i pieczone ziemniaki - a ugotowana wcześniej kasza czeka na drugą szansę...
środa, 9 lipca 2014
Francuskiego ciąg dalszy
Kupując ciasto francuskie ostatnim razem jak zwykle chwyciłam dwa opakowania - "żeby nie zabrakło"... I tak leżało to ciasto w lodówce już tydzień, podobnie jak pół opakowania pieczarek. A że nie toleruję piersi z kurczaka "zwyczajnie" usmażonych (w panierce lub bez) - są już tak oklepane, że bardziej się nie da - nadarzyła się idealna okazja na obiad nie-banalny - a jaki pyszny!
środa, 2 lipca 2014
Francuskie i zielone
Robiąc tą tartę cały czas myślałam, że będzie zbyt zielona. No i serek wiejski i cukinia? To się nie mogło udać.
A jednak!
wtorek, 1 lipca 2014
Pizza na grubym i... arbuz w płynie!
Nareszcie ciepły i słoneczny dzień - nie bardzo pasuje mi do niego gorąca pizza z piekarnika, jednak po chwili zastanowienia doszłam do wniosku, że pizza jest zawsze dobra :)
Tak najbardziej, to lubię pizzę na cieniutkim cieście, z szynką parmeńską, mozarellą i rukolą, skropioną oliwą.
Tak na obiad, wolę mimo wszystko pizzę na grubym cieście, ze swojską kiełbasą i cebulą, zalaną keczupem - i taką też dziś prezentuję. Wcale nie taką niezdrową...
Subskrybuj:
Posty (Atom)