Tak, to jest to - bo nie znam nikogo, kto skacze z radości na wieść o drożdżówce - zazwyczaj kojarzy się z suchą babką, której nawet małego kawałka nie sposób skończyć. Tutaj jest inaczej - ostatni kawałek znika nie wiadomo kiedy. Ciasto jest mięciutkie, wilgotne i przygotowuje się je banalnie - wystarczy miksować składniki w podanej w przepisie kolejności. Polecam nawet tym, którzy panicznie boją się drożdży...
Tym wpisem kończy się u mnie sezon na rabarbar. Przy okazji załączam kilka zdjęć z mojej okolicy - w myśl "cudze chwalicie, swego nie znacie" - mój kraj taki piękny!
Składniki na pięknie wyrośniętą blaszkę 24x28cm
Zaczyn:
5 dag drożdży
1 łyżka cukru
1/4 szklanki ciepłego mleka
Drożdże rozpuszczamy w mleku z cukrem, odstawiamy do wyrośnięcia.
3 jajka
szczypta soli
1/4 szklanki cukru
1/4 szklanki ciepłego mleka
1/4 kostki margaryny, stopionej i ostudzonej
1/4 szklanki oleju
0,5 kg mąki
Składniki poza zaczynem i mąką miksujemy w kolejności podanej powyżej. Dodajemy wyrośnięty zaczyn i przesianą mąkę w 3 turach. Ostatnią turę wsypujemy i zaczynamy wyrabiać ręcznie, zaprzestając około 5 minut po tym jak ciasto przestanie się kleić do rąk. Przekładamy do miski i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
3 laski rabarbaru2 łyżki margaryny
łyżka smalcu
około 5-6 czubatych łyżek mąki
4 łyżki cukru
Rabarbar kroimy na kawałki.
Pozostałe składniki wyrabiamy w misce w palcach do powstania kruszonki.
Wyrośnięte ciasto (po około 40-50 minutach) zagniatamy jeszcze raz i przekładamy na formy. Układamy rabarbar lekko wciskając go w ciasto i posypujemy kruszonką.
Pieczemy maksymalnie 40 minut, nie martwiąc się że nie będzie upieczone - trzymane dłużej stanie się zwykłą, suchą drożdżówą - w temperaturze 180 stopni.
Mniam drożdżówka, uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuń