Czyszczenia zamrażarki ciąg dalszy... Tym razem znalazłam w niej kawałek wędzonego boczku - wybór dania, w którym miałam do wykorzystać, był oczywisty! Takiej grochówki nie powstydziłby się niejeden pułk czy kompania żołnierzy ;)
Na około 6-8 porcji
2,5 litra wody
około 200g wędzonego boczku
3 listki laurowe
250g grochu
1 duża cebula
1 kiełbasa sucha, wędzona
1 duża marchewka
2 łyżki majeranku
opcjonalnie: 3 spore ziemniaki
sól, pieprz
Do garnka wkładamy boczek i obraną, pokrojoną w plasterki marchewkę, zalewamy wodą, wrzucamy listki laurowe i zagotowujemy. Wrzucamy groch. Zagotowujemy ponownie, zbieramy białko które ścięło się po wydzieleniu z grochu. Dodajemy pokrojoną w piórka cebulę (i obrane i drobno pokrojone ziemniaki), dosypujemy majeranek. Gotujemy około 20 minut. Dodajemy pokrojoną w plasterki kiełbasę, doprawiamy. Gotujemy jeszcze kilka minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz