Poprosiłam: "Zrób obiad i wykorzystaj to, co mamy w lodówce aby na czas wyjazdu nie zostało nic co może się zepsuć". Wróciłam bardzo głodna a tu Mąż wspiął się na wyżyny swoich estetycznych umiejętności i nie dość że przygotował przepyszny obiad, to w dodatku podał go przeapetycznie! Jednak nie ma to jak jedzenie przygotowane przez kogoś - zawsze smakuje lepiej niż to własnoręcznie zrobione...
Dla 2 bardzo głodnych osób:
płat ciasta francuskiego
1 mała pierś kurczaka
1 papryka
1 cebula
10dag sera żółtego
1 brokuł
2 pomidory
sól, pieprz, oregano
Cebulę, kurczaka i paprykę pokrojone w kostkę podsmażyć, doprawić. Ciasto pokroić na kwadraty, ułożyć w formie do muffinek. Wypełnić farszem, położyć po plastrze sera, zawinąć brzegi kwadratu do wewnątrz. Piec w temperaturze 180 stopni około 25 minut.
Podawać z ugotowanym brokułem i ósemkami pomidora oprószonymi oregano.
Mąż spisał się na 6! Świetne te zapiekanki :)
OdpowiedzUsuńNo no, faktycznie, Mati wykazał się tu wybitnymi zdolnościami manualnymi ! :)
OdpowiedzUsuń